18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 17 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: 33 minuty temu

#rzeź wołyńska

Pomnik "Rzeź Wołyńska"
Veni_Vidi • 2024-06-28, 10:06
Pomnik, który krzyczy. Pomnik "Rzeź Wołyńska" stanie pod polskim niebem

14 lipca zostanie odsłonięty pomnik, który upomina się o pamięć o ofiarach zbrodni Wołyńskiej. Pomnik, który w dzisiejszych czasach jest arcy ważny. Politycy unikają tematu, media milczą, dlatego pełny szacunek dla ludzi dzięki którym sprawa budowy pomnika powoli się realizuję.

Najlepszy komentarz (20 piw)
CriSStopher • 2024-06-28, 12:51
Veni_Vidi napisał/a:

Rzeź Wołyńska była wykonana na zlecenie, wiesz czyje?



Tak, ale nie mieli oporów żeby rozpruwać polskie dzieciaki i rozciągać ich wnętrzności. Obcinać głowy siekierami i nabijać je na płot. Gwałcić i palić ludzi żywcem. Po latach nie przeprosili i jeszcze postawili pomniki swoim "bohaterom". Jebać ich wszystkich.
Zbrodnia UPA w Podkamieniu
DarkSlayer • 2013-10-29, 19:51
Gdy na podolskich wzgórzach ludzie wybudowali kościół i klasztor, diabeł wściekły, że będzie się tam głosić chwałę Bożą, porwał z karpackich szczytów ogromną skałę i zamierzał zrzucić ją na świątynię. Gdy leciał, zapiał kur i szatan upuścił głaz na wzgórze tuż obok kościoła.Ludzie sprowadzili do Podkamienia słynący łaskami obraz Matki Boskiej. To jeszcze bardziej rozsierdziło diabła. Nie ustawał on w wysiłkach, by święte miejsce zniszczyć. Sprowadzał najazdy tatarskie, liczne wojny. Mimo zniszczeń, miasteczko i klasztor, rzec można sposobem cudownym, trwały i rozwijały się. Miejsce to zaczęto nazywać „Podolską Częstochową”. Stąd wzięła się nazwa miasteczka – Podkamień.Ale nadeszły dni straszne, jakie jeszcze nie bywały. Bestia wyszła z czeluści i wydała ludziom wojnę. Brat wydawał brata na śmierć i ojciec swoje dziecko; powstały dzieci przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawiały.

12 marca 1944 roku, w Dzień Pański, diabeł dopiął swego. Jego hordy wdarły się do klasztoru i pod okiem Podkamieńskiej Pani wymordowały zakonników i chroniącą się za murami ludność. Grasowały w całej okolicy. Tego dnia w pobliskich Palikrowach spełnił się apokaliptyczny obraz rzek czerwonych od krwi. „Ktokolwiek kiedyś będzie szedł lub jechał z Podkamienia do Palikrów, nich zatrzyma się przy cmentarzu (...) a potem, idąc dalej, niech przy moście spojrzy w lewo, tam nad rzeczkę, dwieście metrów od miejsca, gdzie (...) lała się polska niewinna krew, a rzeczka krwią płynęła.”(Zbigniew Iłowski)

Pani Podkamieńska repatriowała się do Wrocławia. W opuszczonym przez Nią miejscu nowy pan-szyderca umiejscowił szpital psychiatryczny. Dzisiaj po grobach podkamieńskich męczenników kręcą się w charakterystycznych strojach pensjonariusze psychuszki. Do pełnego szczęścia zabrakło diabłu tylko zburzenia świątyni. Mikołaj Falkowski tak opisuje to miejsce:

„Podkamień przyciąga uwagę niczym widmo na wzgórzu. Pięknie zlokalizowany, lecz zrujnowany, otoczony kamiennymi murami, nie pozbawiony śladów zaciętych walk, kryje w sobie mroczne tajemnice z lat II wojny światowej. Atmosfera spowijająca to wzgórze wciąż przeraża wspomnieniem ludobójstwa i widocznymi śladami sowieckiego barbarzyństwa.”

Ojciec Józef Bocheński, dominikanin, światowej sławy filozof, mający związki z Podolem, pisał we wspomnieniach: „Europa, nasza Europa – kończy się w Podkamieniu. Myślę, że kogoś, kto przeżył te wydarzenia, nikt nie nabierze na historyjki o Europie aż do Urala…”.

Bocheński mylił się – tego dnia w Podkamieniu i Palikrowach nie skończyła się Europa - skończył się cały świat.

A to przebieg zbrodni:

Według relacji ks. Józefa Burdy o. Marcin Kaproń, który w sobotę, 11 marca 1944 był w gminie w Podkamieniu w sprawie urzędowej, usłyszał od woźnego, że szykuje się napad na klasztor. Po powrocie do zabudowań nakazał on zamknięcie bram. Faktycznie, tego samego dnia pod murami klasztoru pojawił się oddział podający się za partyzantkę radziecką (inne świadectwo – za oddział SS walczący z banderowcami) i zażądał wpuszczenia do klasztoru oraz wsparcia w postaci żywności. Dowodzący obroną klasztoru spuścili posiłek na linach, a na żądanie domniemanych partyzantów sowieckich wysłali do nich delegację, która jedząc go razem z oblegającymi miała udowodnić, że jedzenie nie jest zatrute. Delegaci zostali wypuszczeni tego samego dnia, rozpoznali oni, że oblegającymi są Ukraińcy z UPA. Sprawiło to, że obrońcy tym bardziej postanowili nie opuszczać klasztoru i w miarę możliwości umocnili jego bramy i okna. W tym czasie wewnątrz murów obiektu przebywało na stałe co najmniej 300 polskich cywilów. Pod osłoną nocy część ludności wymknęła się z klasztoru.
Następnego dnia, 12 marca, wobec kolejnej odmowy otwarcia bram, oblegający zaczęli ostrzeliwać klasztor i rąbać siekierami furtę. Powstrzymały ich jednak strzały z dwóch posiadanych przez Polaków karabinów maszynowych. Wówczas dowództwo ukraińskiego oddziału zażądało opuszczenia budynków przez wszystkich ukrywających się tam Polaków, z wyjątkiem zakonników, obiecując wypuścić ich wolno. Kiedy Polacy zaczęli wychodzić z klasztoru, upowcy otworzyli ogień. Powstało ogólne zamieszanie, w którym napastnicy przedarli się do wnętrza klasztoru.
W dalszym toku wydarzeń zamordowanych zostało ok. 100 Polaków, nie licząc osób ukrywających się poza klasztorem na terenie Podkamienia[4]. Ciała ofiar były porzucane w miejscu zabójstwa lub wrzucane do klasztornej studni. Części osób udało się przetrwać w kryjówce na strychu.
Mienie klasztorne, stanowiące jedno z najbogatszych zbiorów precjozów i dzieł sztuki na ówczesnych Kresach, było przez kilka dni sukcesywnie i pedantycznie łupione, aż do zupełnego jego rozgrabienia, według kapłanów który ocaleli z tej rzezi skarby zrabowane przez Ukraińców sięgnęły kilku milionów dolarów. Pogromy przeniosły się także na teren miasteczka, gdzie trwały jeszcze przez kilka następnych dni. Bojówki banderowskie penetrowały zabudowania, ogrody i zagajniki, poszukując ukrywających się Polaków. Ewa Siemaszko szacuje, że w miasteczku zginęło więcej ludzi niż w samym klasztorze[2].
Osoby ocalałe z klasztoru podkamieńskiego (ks. Józef Burda, Paulina Reissowa) podawały liczbę ok. 150 zabitych. Publicysta Jacek Borzęcki relacjonując odsłonięcie pomnika ofiar mordu na portalu Wspólnoty Polskiej, mówił o ponad 120 ofiarach[5]. Wszystkie relacje brały jednak pod uwagę jedynie zabitych w samych zabudowaniach klasztornych. Ewa Siemaszko szacuje całkowitą liczbę zabitych w Podkamieniu na 400-600 osób[2]. H. Różański, H. Komański i Sz. Siekierka podają liczbę ok. 600 zabitych, pisząc zarówno o zamordowanych w samym klasztorze, jak i w czasie próby ucieczki z niego. Ci sami autorzy wskazują na związek między wycofaniem się UPA z Podkamienia a wejściem do miejscowości Armii Czerwonej, które nastąpiło 19 marca. Twierdzą też, że obok oddziału UPA w napadzie na klasztor brała udział 14 Dywizja Grenadierów SS.


" Po setkach lat kolonizacji tych ziem przez nas , Polaków właśnie. Można rozumieć Ukraińców, a przecież i Polacy, choć w mniejszej skali , dokonali mordów." Napisał Janusz Palikot o Rzezi Wołyńskiej na swoim blogu. To komentarz do uchwały Sejmu o Rzezi Wołyńskiej, która została zablokowana głosami Platformy Obywatelskiej i Ruchu Poparcia Palikota.

Obie partie uznały, że głosowanie za uchwała uznającą Wołyń za ludobójstwo:"Zbrodnia Wołyńska na Polakach ze względu na jej zorganizowany i masowy wymiar to zbrodnia ludobójstwa" to głosowanie "przeciwko polskiej racji stanu". 11 lipca nie będzie też Dniem Pamięci Kresowian. Sejm odrzucił również ten projekt. Zabrakło 10 głosów by obie uchwały przeszły przez Sejm. Za poprawką było 212 posłów, przeciw 222, sześciu wstrzymało się od głosu

Wszystkie zwroty, że ta zbrodnia miała "przesłanki" ludobójstwa, są błędną interpretacją prawa - mówił przed głosowaniem Józef Zych z PSL-u, powołując się na Konwencję ONZ z 1948 roku, definiującą ludobójstwo.
W świetle faktów i dokumentów nie może być wątpliwości, że definicja ta jest w pełni spełniona w odniesieniu do zbrodni wołyńskiej, a zatem zachodzi pytanie, czy wolno stosować inne kryteria pozaprawne? Nie może być takiej sytuacji, w której stosunki z innymi narodami miałyby być budowane na zakłamaniu historii własnego narodu - podkreślił Zych - dodał.
Za uznaniem Zbrodni Wołyńskiej był PiS, SP, PSL, a nawet SLD. Przeciw PO I RP.


Źródło

Taka tam ciekawostka.
Pomyślcie co by było gdyby ktoś rzucił w mediach, że "można zrozumieć Niemców" w odniesieniu do Holocaustu...
Nasz prezio komorski
solton021987 • 2013-07-12, 12:53
opis z jewtube:
Cytat:

Podczas swojego wystąpienia z okazji 70. rocznicy rzezi wołyńskiej Bronisław Komorowski powiedział, że nosi ona znamiona ludobójstwa. Ba! Uszczegółowił swoją wypowiedź swoistą "ciekawostką" mówiącą, że na dawnych kresach II Rzeczpospolitej zginęło co najmniej pięciu Polaków...


Najlepszy komentarz (80 piw)
Suka_Blyat • 2013-07-12, 13:05
Komoruski to wstyd, hańba i totalna kompromitacja urzędu prezydenta RP. To co się dzieje w polityce, te mordy, które tam zasiadają... To jest po prostu skandal nad skandale. Nigdy w NASZYM kraju nie było takiego gówna jak teraz. Często mamy do czynienia z jawnymi działaniami na szkodę Narodu polskiego, a te tzw. "elity" robią wszystko, żeby przekonać głupich lemmingów, że tak trzeba bo się nie opłaca, bo stosunki międzynarodowe, bo korzyści polityczne (...). Ostatnia normalna i przede wszystkim wolna Polska to Polska z lat 1918-1399. Potem już jest tylko gorzej